Szkoda, że to znowu Skoda...
Szkoda, że to ponownie będzie o Skodach. Może nie szkoda? Ocenicie sami !
Jakoś polubiłem tę markę, a że jeszcze zebrała się gromadka modeli, postanowiłem coś dodatkowo zaprezentować. Tym razem będą to modele producenta Welly (1:34- 1:39). Jeżeli pamiętacie poprzedni wpis dotyczył aut z serii Kultowe Auta PRL-u w skali 1:43.
Oto nowe, moje "skarby"
Zaczynam od strony lewej od pomarańczowej Skody z symbolem 105 L
Skodę spotkaliśmy w okolicy Poręby k / Zawiercia, gdy cała rodzinka szukała wybiegu dla swoich psów nad jeziorem.
Egzemplarz może mieć silnik całkiem przerobiony, co zdradzają dodatkowe wloty powietrza na masce przedniej oraz założone dwie pary dodatkowych reflektorów z przodu i oklejony dach. Rok później, gdy oglądałem w Internecie relacje z imprezy Tyski Ruch Klasyków, to ten samochód tam się także pojawił.
Kolejnym modelem ( drugi z lewej ) jest Skoda o symbolu 100 w kolorze błękitnym.Co myślicie o takim zdjęciu z boku pojazdu. Chciałem dodać, że przód i tył auta już był prezentowany w poprzednim wpisie. Modelik lepiej wygląda na zdjęciu niż w rzeczywistości, bo nie widać " niedoróbki" w postaci nadmiaru lakieru w kilku miejscach.
Skoda Octavia czarna w środku zdjęcia zbiorowego zostanie opisana na sam koniec, bo jest to model nowszy, a nie klasyk.
Przechodzę do mojej ulubionej Skody Favorit w kolorze jasnozielonym.
Wiem, że ktoś może mi zarzucić, że nie kupiłem w droższej serii ABREX tej samej Skody, bo ładniejsza i trzyma skalę 1:43. Może kiedyś to zrobię. W tym miejscu dodam, że mam w kolekcji kilka Skód z serii ABREX, które kiedyś chętnie pokażę.
Przechodzę do "starej "Skody Octavii w kolorze niebieskim (pierwsza z prawej).
Prosimy nie mylić jej z poprzednim wpisem, bo modelik i auto prawdziwe już było prezentowane. Mogę tylko tutaj dodać zdjęcie z Retro Muzeum w Warnie.
Na koniec drugiej części wpisu o Skodach coś współczesnego- Skoda Octavia ( New Generation). Model producenta Welly 1:34 jest dobrze odwzorowany i ładnie się prezentuje. Takie prawdziwe auta jeżdżą po naszych drogach i można im się przyglądnąć z bliska.
To tyle jeśli chodzi o motoryzację Europy Środkowej. Nie będę już zanudzać Polonezami i Skodami. Czas skierować zainteresowania na zachód lub nawet inny kontynent, tym bardziej, że lato i sezon urlopowy w pełni. Może mnie też przytrafi się jakaś podróż, a wtedy opiszę wrażenia i zaprezentuję nowe modeliki, o ile coś "upoluję". Dziękuję za wytrwałość i do następnego "spotkania" na blogu.
Pozdrawiam