Cypryjskich wspomnień ciąg dalszy …
Przy okazji minionych, tegorocznych świąt Wielkanocnych zaczęliśmy wspominać nasz
poprzedni i pierwszy zarazem pobyt na Cyprze. Przypadł on na okres
od 30.03 do 06.04.2010 r. Tamtego roku święta Wielkiej Nocy
zbiegały się z uroczystościami święta Paschy w Kościele
Grekokatolickim. Mogliśmy być świadkami pięknej i bogatej
obrzędowości jaka towarzyszy ludziom tego wyznania. Oprócz
wrażeń duchowych, chciałem jak zawsze przywieźć z podróży coś
do kolekcji. Poszukiwania zacząłem od razu. Ponieważ mieszkaliśmy
wtedy w Limassol, z dzielnicy hotelowej do centrum miasta był spory
kawałek drogi. Traktowałem to jako zaletę ,mogąc przy okazji
spacerów sprawdzić liczne sklepy i stragany. Od razu dopisało mi
szczęście, bo na starym mieście trafiłem na Land Rover’a Azizza
z firmy Bburago 1:43.
Podczas wycieczki do Pafos, gdy
po obejrzeniu zabytków w parku archeologicznym (m in. Domu Dionizosa
z II w.n.e . z doskonale zachowanymi mozaikami) mieliśmy trochę
czasu, ruszyłem do portu pobuszować między straganami. Zobaczyłem
wtedy bardzo nietypowy model z serii Maisto - Ford Flex Limited w
skali 1:48 w ciekawym , brązowym kolorze. Od razu kupiłem go do
zbioru. Nigdy przedtem nie widziałem takiego auta ,ani w sklepach
ani w Internecie. Dopiero 2 dwa lata temu natknąłem się na
pojedyncze egzemplarze tego modelu dostępne w Polsce.
Wtedy, w porcie w Pafos wybrałem też rzadko spotykaną białą corvettę cabrio z czerwonym wnętrzem z 1953 r. ( z serii Maisto w skali 1:38 ).
Model ma uproszczone elementy, nawet światła zastąpiono metalowymi ”srebrnymi oczkami”, ale sylwetka bardzo mi się spodobała. Takie prawdziwe, piękne, staromodne auto dobrze harmonizowałoby z cypryjskimi pejzażami.
Innym razem pojechaliśmy w
góry Throdos zwiedzić prawosławny, męski klasztor Kykkos
( z XI w.), jeden z największych i najbogatszych na Cyprze. Po
drodze zatrzymaliśmy się w kilku ciekawych wsiach ( Lania, Omodos)
słynących z wina, ikon i koronek. Kiedy po godzinie jazdy
serpentynami dotarliśmy na wysokość 1318 m n.p.m. to na
parkingu powitały nas sklepik z lokalnymi
smakołykami.
* Zdjęcia z naszych zbiorów zrobione za zgodą przedstawionych na nich osób.
Nikt by nie zgadł, że w takim miejscu
na najniższej, zakurzonej półce znajdę nietypowy model Toyoty
Land Cruiser,a. Chociaż nieznanego producenta, w nieokreślonej
dokładnie skali ale ze względu na solidne wykonanie i otwierany
bagażnik postanowiłem kupić to auto do kolekcji.
Oprócz auta kupiliśmy też „na metry” te „kiełbaski” leżące przy wadze czyli soytzoukos. Są to nawleczone na sznurek migdały oblepione miksturą z soku z winogron, z dodatkami. Chociaż smakiem nie zachwycały, ze względu na oryginalność obdarowaliśmy nimi po powrocie rodzinę i przyjaciół.
Wówczas na Cyprze w czasie ciągłych wędrówek wielokrotnie
natrafiałem na różne okazy modeli, bardziej lub mniej ciekawych.
Ostatecznie wybrałem jeszcze dwa, na tyle nietypowe i uproszczone, że aż
interesujące. Biorąc pod uwagę fakt, że wtedy nie miałem tych marek w
kolekcji postanowiłem je kupić. Są nadal milą pamiątką!
Mazda RX7 |
Renault Megane 2 |
A tak prezentują się razem wszystkie " cypryjskie " modele z 2010r.
4 komentarze:
No nareszcie. Długo czekałam ale było warto. Super autka i super podróż. Czekam na ciąg dalszy. Zachwycona
Świetne modele! Pozdrawiam :)
Luma
Witam
mam na imię Sebastian i natrafiłem na Twojego bloga przypadkiem. Modeliki fajne jednak mnie przypadła do gustu Mazda RX-7.
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam
Przemek
Prześlij komentarz